Zrobiło się tak pięknie, wiosennie, prawda? Cóż, nie mam żadnego przepisu na tonik, wcierkę, maseczkę czy inne mleczko. Ale mam kilka zdjęć z procesu tak ezoterycznego, że aż dech zapiera, a mianowicie... z grzebania w ziemi!
Coś już też zaczęło wynurzać się z ziemi, ku mej radości nieopisanej...
Pojawił się również i uchuchany Reks...
Teoretycznie to dopiero jutro, ale ja czuję ją już dzisiaj. A Wy?
No nic, trzeba to powiedzieć (napisać) głośno (hmmm) i wyraźnie:
Życzymy Wam (ja i pies) wspaniałego, słonecznego piątku!
Mała Mi.
Ja zasadziłam miętę w doniczce na biurku w pracy i czekam, aż wyrośnie :P
OdpowiedzUsuńWiosna ^^
Koniecznie zrób później zdjęcie! :)
UsuńPiękne kwiatki :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńTeż lada dzień będę się bawić w ziemi :)) Śliczny psiulek :)
OdpowiedzUsuńBardzo odpręża, a pogoda jeszcze zachęca do wyjścia na zewnątrz :D
UsuńO jaaa, lawendę sobie siejesz, ale super:) mnie też tak cieszy wiosna i te wszystkie wyłażące roślinki, coś niesamowitego:) to chyba mój ulubiony moment z całego roku:) miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńWszystko się budzi do życia, też bardzo lubię wiosnę :)
UsuńPopadłam dzięki Tobie w totalnie wiosenny nastrój działkowy :D :*
OdpowiedzUsuńTo chyba dobrze? :D :*
UsuńReks <3
OdpowiedzUsuńPocieszny jest ogromnie :)
Usuńgratuluje! za pierwszym razem testy zdałaś?:D
OdpowiedzUsuńTak! Aż trudno mi w to uwierzyć, bo zdawalność była malutka... Horrory się tam działy, że tak powiem :D
Usuń:)
OdpowiedzUsuńJAki zadowolony Reks:))
OdpowiedzUsuńNie dawał mi spokoju, ciągle musiałam go głaskać :D Ale przynajmniej coś posadziłam w ziemi ;)
OdpowiedzUsuńDzisiaj robiłam wiosenne porządki w pokoju. ;)
OdpowiedzUsuńWiosna! Ach, jak ja za nią tęskniłam :)
OdpowiedzUsuńHaha Reks wymiata :D ten uśmiech na jego pyszczku rozwala :D
OdpowiedzUsuń